Hej kochani
Obecnie mamy wtorek a ja leze w łózku, nie poszłam do szkoły, poniewaz oceny juz wystawione teraz juz tylko bliżej ferii, jakie mam plany na ferie? W pierwszym tygodniu niestety bede sie uczyc, powtarzac i chodzic na dodatkowe zajecia, natomiast w drugim jade do cioci gdzie bede razem ze swoją cioteczna siostrą.Długo nic nie dodawałam ze względu na to ze ten miesiac nie nalezał do najlepszych..Jakos w listopadzie pokłóciłam sie ze swoja najlepsza przyjaciółką, miałysmy jedna kłótnie wynikajaca z mojej winy, pozniej druga no i ta druga rozpętała burze w mojej klasie, zamieszany był dyrektor, pani dyrektor i nauczyciele, nie chce za duzo zdradzac, ale mi jak i jej to wszystko sprawiło ogromny bół, po tym wszystkim zrobiłam rachunek sumienia i naprawde nie wiem jak mogłam byc tak głupia zamiast pomyslec to od razu to z siebie wyrzuciłam, zraniłam moją przyjaciółke zepsułam 5 lat przyjaźni.Zawiniłam i ja i ona, ale wiekszy bół wyrządziłam jej ja.Przez ten cały okres zamieszania nie miałam na nic ochoty, nie chciałam chodzic do szkoly, płakałam, nie odzywałam sie praktycznie.Ale nadszedł dzien w którym sie przeprosiłysmy, i wiecie co? Poczułam sie lepiej, nareszcie sie smieje, no jedyna najgorsza rzeczą jest to ze straciłam przyjaciółke i nawet nie jestesmy dla siebie kolezankami tylko znajomymi..Szczerze mówiąc nie wiem jak to dalej bedzie, mam nadzieje ze juz tylko lepiej.Jaki z tego wniosek? Najpierw myślimy, potem robimy, bo później karma wraca, wszystkie złe czyny które wyrzadzimy, powroca do nas samych.A zwłaszcza mamy nowy rok, chciałam zeby zaczal sie lepiej, moze i ten miesiac nie był najlepszy, ale juz teraz na wszystko patrze inaczej, nie zamierzam sie w nic mieszac, i oby tak było.